​ ​ ​ ​
Kategorie produktów
Edge 1040 - czy warto było czekać?

Edge 1040 - czy warto było czekać?

Opublikowany :
Kategorie : Kolarstwo

Urządzenia z serii Edge cieszą się niebywałą popularnością od lat. Wybierane są nie tylko przez amatorów, ale też przez profesjonalne teamy. Widać jednak pewne zmiany na rynku. Pojawia się coraz więcej nowych projektów, które mogą zagrozić Garminowi, znajdującemu się na pozycji lidera. Pozycja ta nie została zdobyta tylko przez sponsoring, ale też dzięki jakości i integracji ich sprzętu. Aby jednak umacniać swoją pozycję, trzeba się ciągle rozwijać. Od premiery popularnego 1030 minęło prawie 5 lat, a jego następca - 1030 Plus - skończył już 2 lata. Czas najwyższy więc na zaprezentowanie światu najnowszego wcielenia najbardziej rozbudowanych liczników Garmina. Czy 1040 okaże się “kamieniem milowym” w rozwoju komputerów rowerowych, czy też zawiedzie pokładane w nim nadzieje na “najlepszy licznik rowerowy, jaki widział świat”? Czy zmiany wprowadzone względem 1030 Plus sprawią, że będziemy chcieli wymienić swój dwuletni licznik na nowy model? Spróbujmy to przeanalizować.

 

Garmin Edge 1040

Zmiany sprzętowe

Nowy licznik zachował charakter poprzednika - wymiary zewnętrzne są prawie identyczne, jest jedynie odrobinę dłuższy. To, co zwróci naszą uwagę to metalowe elementy - dolna belka, przy której znajdują się przyciski oraz element montażowy z tyłu urządzenia.

W poprzednich generacjach zdarzały się sytuacje, że cienkie kawałki plastiku wyłamywały się pod wpływem wagi urządzenia i wibracji przekazywanych z koła na kierownicę (w celu uspokojenia - takie uszkodzenie podlega gwarancji producenta). Teraz taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Dobrą informacją jest to, że sam kształt zapięcia się nie zmienił i nowy Edge będzie kompatybilny ze starszymi uchwytami. przełożyło się to na zwiększenie wagi licznika o 9 gramów.

Edge 1040
GPS w Edge 1040

Tym, co może być dla nas “zawodem”, jest zastosowanie tego samego ekranu, co w poprzednich modelach - nie jest ani większy, ani nie ma większej rozdzielczości. Natomiast wszystkie potencjalne “wady”, o których wspominaliśmy wcześniej, zostaną zrekompensowane przez zastosowanie nowego modułu GPS, który poza tym, że obsługuje wiele systemów GNSS jednocześnie (wcześniej mogliśmy przełączać się między systemem GPS i ewentualnym wsparciem jednego systemu, Glonass lub Galileo), może odbierać sygnał z satelit na wielu częstotliwościach. Sprawia to, że licznik perfekcyjnie odwzorowuje przebytą przez nas trasę. Tryb Multi-GNSS Multi-Band będzie bardziej “prądożerny”, ale da nam ślad niemalże idealny.

W dolnej belce pod klapką zakrywającą port ładowania (zamykana jest na magnes, co uważamy za miłą odmianę) znajdziemy złącze w standardzie USB-C. Korzystna zmiana, która była oczekiwana już dwa lata temu w 1030 Plus. Wbudowany akumulator wystarcza na około 30 godzin działania przy pełnym “obciążeniu” licznika - nawigacją po kursie, podłączonym telefonem oraz dodatkowymi czujnikami.

Edge 1040 - łądowanie przez USB-C
Edge 1040 Solar z ładowaniem solarnym

Nowością znaną z innych urządzeń Garmina jest zastosowanie paneli fotowoltaicznych, mogących wydłużyć czas działania o 42 minuty na każdą godzinę działania licznika w pełnym słońcu. Realnie więc Solar może dodać kilka godzin działania przy jeździe w słoneczne dni i zdecydowanie może się przydać na kilkudniowych wyprawach Licznik może się również ładować z promieni słonecznych, kiedy nie jedziemy - można go wyłączyć i położyć w naświetlonym miejscu, aby się ładował. Dodatkowo wersje “Solar” mają więcej pamięci na nasze dane - 64GB. Natomiast standardowe wersje 1040 mają jej 32GB.

 

Edge 1040 można zakupić w jednym z trzech wariantów. Wszystkie trzy w wyposażeniu mają kabel do ładowania, skróconą instrukcję obsługi, dwa uchwyty do mocowania na gumki, jeden uchwyt plastikowy przed mostek i smyczkę do dodatkowego przyczepienia Edge do kierownicy. Wersja podstawowa posiada tylko wymienione wyżej elementy, wersja “Sensor Bundle” dodatkowo została wzbogacona o czujniki prędkości, kadencji oraz pomiaru tętna, a wersja “Solar” zawiera dodatkowy uchwyt MTB (tzw. “łamany”) oraz silikonowe etui na licznik, bez czujników znajdujących się w “Sensor Bundle”.

 

Edge 1040 - czy warto było czekać?

 

Nowe funkcje

Po pierwszym uruchomieniu zobaczymy, że licznik otrzymał nowe menu. Jest czytelne i przejrzyste, łatwo będzie się w nim odnaleźć każdemu, nawet osobom nieposiadającym wcześniej tego typu urządzenia. Główny ekran możemy dostosować do własnych preferencji poprzez przesunięcie najważniejszych dla nas widżetów na górę i usunięcie tych, które są dla nas zbędne. 1040 otrzymał także funkcję nazwaną “Przewodnikiem mocy”. Na podstawie wybranej przez nas trasy, wzniesień, które na niej będziemy pokonywać, wagi naszego roweru, pozycji, jaką na nim zajmujemy i określenia wysiłku, jakiego chcemy się podjąć, licznik może przygotować dla nas “plan działania” na tę trasę, abyśmy wykonali jakościowy dla nas trening w odpowiednio zbilansowanych przedziałach mocy. 

Nowością jest także pomiar wytrenowania kolarskiego. Dzięki takim danym jak obciążenie treningiem w ostatnim czasie, naszemu VO2Max i innym metrykom licznik określa, czy nasze treningi przekładają się na wzrost naszej ogólnej sprawności kolarskiej. Do tego pomiaru potrzebujemy dodatkowego pomiaru mocy oraz tętna

 

Po raz pierwszy w licznikach Garmina zobaczymy również pomiar wytrzymałości. Parametr ten określa, ile powinno być w nas jeszcze energii (określonej jako potencjalna stamina) i na jakim obecnie poziomie się znajdujemy. Gdy stamina bieżąca zejdzie do zera, wtedy najprawdopodobniej będziemy myśleć już tylko o powrocie do domu, a dalsza jazda może być niebezpieczna dla naszego zdrowia - czy to przez rozkojarzenie ze zmęczenia, czy też przeciążanie organizmu. Wtedy możemy zwolnić, aby naszą wytrzymałość lekko odbudować (do poziomu potencjalnej wytrzymałości) i jakoś dotrzeć do domu “w jednym kawałku”. Gdy już zaczniemy korzystać z tego parametru i zaobserwujemy pewne reakcje naszego organizmu przy danym poziomie pomiaru, możemy prognozować, czego się możemy spodziewać, np. po przekroczeniu pewnej wartości staminy, co przełoży się na większą świadomość i lepsze zarządzanie energią podczas treningu czy wyścigu. Do działania opcji pomiaru wytrzymałości potrzebujemy dodatkowo pomiaru tętna oraz pomiaru mocy. 

Licznik rowerowy Edge 1040
Nawigacja wg map w Edge 1040

Nawigacja w liczniku znowu została przyspieszona - wytyczanie trasy bezpośrednio z licznika jest jeszcze mniej czasochłonne i już może konkurować z tworzeniem tras przez nasz telefon. Nadal niestety przegrywa w tym aspekcie - jeśli pod uwagę weźmiemy prędkość tworzenia trasy, nie jej jakość - ale nie jest to uciążliwe. Ponadto w liczniku dodano bazę punktów POI, specjalnie przygotowaną dla rowerzystów, w tym lokalizacje sklepów rowerowych, serwisów i sklepów spożywczych. Teraz będziemy mogli szybko znaleźć miejsce, gdzie napijemy się czegoś zimnego, czy przeprowadzimy drobne naprawy i licznik nas do tego miejsca zaprowadzi. 

Jako że 1040 jest następcą 1030 Plus, to zawiera jego pełną funkcjonalność - może sterować trenażerami smart podczas zimowych treningów, można do niego wgrać treningi z określonymi strefami tętna, mocy czy tempa, nawigować po trasach przygotowanych wcześniej na aplikacji, ale też wytyczonych bezpośrednio z licznika, podłączymy do niego radary rowerowe Varia, otrzymamy na niego powiadomienia z telefonu podczas jazdy, czy też przy wsparciu telefonu licznik powiadomi naszych bliskich, że możemy potrzebować pomocy. Funkcji jest cała masa, a skorzystają z nich nie tylko zawodowi kolarze, ale także zaangażowani amatorzy. 

Powiadomienia w Edge 1040

Podsumowanie

Edge 1040 to sprzęt może nie przełomowy, ale istotne odświeżenie najwyższego modelu licznika rowerowego amerykańskiego producenta. Mnogość funkcji z 1030 Plus została dodatkowo zwiększona o pomiary wytrenowania kolarskiego czy staminy, dłuższy czas działania zapewni swobodę przy planowaniu, nawet najdłuższych tras, a wielopasmowy odbiór sygnału z wielu systemów GNSS sprawi, że rejestracja naszej trasy będzie stać na najwyższym możliwym poziomie. Będzie to licznik dla ludzi nie szukających kompromisów - wszystko co tylko Garmin opracował w kwestii pomiarów jazdy na rowerze, na pewno w tym liczniku znajdziemy. Musimy mieć jednak na uwadze, że część funkcji będzie wymagać od nas dokupienia dodatkowych akcesoriów, w tym np. pomiaru mocy czy tętna.

 

Edge 1040 - czy warto było czekać?

Produkty powiązane

Udostępnij

Azymut-Paweł Kos Reviews with ekomi-pl.com