Suunto Vertical. Recenzja i porównanie z Garmin Forerunner 955 Solar

RECENZJA SUUNTO VERTCIAL: PORÓWNANIE Z GARMIN FORERUNNER 

W ostatnim czasie miałem okazję przetestować jeden z najnowszych modeli zegarka Suunto, czyli Suunto Vertical. Jak wypada on na tle Garmin Forerunner 955 Solar, którego używam na co dzień? Sprawdziłem to w praktyce! Przed Wami garść informacji z kilku tygodni użytkowania, w poniższej recenzji Suunto Vertical.

WYGLĄD ZEWNĘTRZNY 

Zegarek oferuje wytrzymałe szkło szafirowe. Pierścień jest wykonany z tytanu klasy 5., a koperta z poliamidu wzmocnionego włóknem szklanym. Vertical dostępny jest w wariancie standardowym i ze wbudowanym panelem solarnym, który w teorii może nawet dwukrotnie przedłużyć pracę na baterii.

 

Po intensywnym użytkowaniu na ekranie wyświetlacza nie widać żadnego śladu. Natomiast mocowanie paska silikonowego w moim odczuciu mogłoby być rozwiązane trochę inaczej — istnieje większe ryzyko samoistnego odpinania się, co się czasem zdarzało. Natomiast metalowa końcówka od wewnętrznej strony może podrażniać skórę.

 

Przy regularnym korzystaniu z systemu GPS, najczęściej w najmocniejszym trybie „Osiągi”, z zastosowaniem technologii wielopasmowej (łącznie 20 godzin i 5 minut zapisanych aktywności), zegarek wytrzymał przez 13 dni. Sprawdziłem również czas ładowania od 0 do 100%: wyniósł dokładnie 2 godziny i 15 minut, co w zasadzie nie odbiega od normy. Obecnie tylko niektóre najnowsze modele potrzebują mniej niż 2 godziny na pełny cykl ładowania. Procentowo najwięcej zyskujemy na początku ładowania, a najwolniej bateria ładuje się pod koniec cyklu. 

 

MAPY

Zegarek obsługuje mapy, które możemy pobrać własnoręcznie za pomocą aplikacji mobilnej Suunto (domyślnie nie są one zainstalowane). Do pobrania ich wymagane jest podłączenie zegarka do ładowarki. Do wyboru mamy mapy poszczególnych województw naszego kraju lub wielu innych państw.

 

Po ich zainstalowaniu możemy cieszyć się szczegółowym planem naszej okolicy na ekranie zegarka w trakcie aktywności. Dla przykładu dwa ujęcia ze spaceru:

 

Spoglądając na aplikację Suunto bardzo podoba mi się infografika ze strony głównej i mapa popularności ze śladem zapisanych w ostatnim czasie aktywności (coś w stylu heatmap na Stravie) z podziałem kolorystycznym w zależności od rodzaju treningu.

 

Teren możemy wyświetlać nawet w formacie 2D albo 3D, do wyboru jest wiele motywów. Obraz satelitarny? A może w krajobrazie zimowym? Jasne, czy ciemne kolory?  Wybór należy do Was :)

 

 

W dodatku tworzenie kursów w aplikacji w moim odczuciu jest tak samo intuicyjne, jak w przypadku Garmina. Wystarczy zaznaczyć punkt po punkcie na mapie, jaką trasę chcemy przebyć, a aplikacja odpowiednio ją dla nas zaprojektuje.  Suunto proponuje kilka opcji projektowania trasy:

 

MODUŁ GPS

W Suunto Vertical mamy do dyspozycji cztery tryby pracy baterii: „osiągi”, „wytrzymałość”, „ultra” i „wycieczka”:

• Tryb osiągi: dokładność GPS najlepsza, nadgarstkowy pomiar tętna włączony, rejestracja danych co sekundę. 
• Tryb wytrzymałość: dokładność GPS dobra, nadgarstkowy pomiar tętna włączony, rejestracja danych co sekundę.
• Tryb ultra: dokładność GPS ok, nadgarstkowy pomiar tętna wyłączony, rejestracja danych co sekundę.
• Tryb wycieczka: dokładność GPS niska, nadgarstkowy pomiar tętna wyłączony, rejestracja danych co 2 minuty.

 

Podczas treningu na rowerze w dobrych warunkach pogodowych, mając Garmina na lewej ręce (niebieski kolor na mapie), a Suunto na prawej (czerwony kolor), na dystansie 67,2 km różnica wyniosła 0,03 km, a więc odchylenie w pomiarze było niewielkie. 

W oddali ślad nakłada się tak dobrze, że trudno dostrzec dwa zapisane tracki:

Z bliska odcinek, który przejechałem tam i z powrotem, też prezentuje się bardzo dobrze.  

 

Na zakrętach ręce trzymane w dolnym chwycie, a na prostych blisko siebie, na lemondkach. Całkiem dobrze widać to na mapie. Imponujące!

 

Dla porównania, poniżej przedstawiam aktywność biegową w lesie, przy pochmurnej pogodzie. Różnica w dystansie na 10 km to jednak tylko 0,02 km.

 

 

Dla zobrazowania przebiegłem trzy okrążenia na tej samej pętli. Wyniki są całkiem niezłe.

 

Ostatni test, jakiego się podjąłem, był najtrudniejszy. Choć na pierwszy rzut oka może tego nie widać…

 

…ale w przybliżeniu chodzi o konkretne fragmenty tej trasy. Wybrałem charakterystyczne serpentyny na ścieżce rowerowej prowadzącej przez parę ruchliwych dróg szybkiego ruchu. Poza licznymi zakrętami występują w ich pobliżu wiadukty i tunele — duże wyzwanie dla dokładności zegarka. Różnica na 21 km trasy wyniosła jednak zaledwie 0,08 km.

 

Biorąc pod uwagę przejazdy pod drogami szybkiego ruchu, jest naprawdę przyzwoicie.

 

Muszę przyznać, że ten odcinek przejechałem dosyć szybko jak na miejską ścieżkę rowerową, co mogło mieć wpływ na dokładność wyników, a wybrane miejsce dla przetestowania nawigacji było trudne.

 

Podsumowując, przeprowadzone testy jednoznacznie dowodzą, iż nawigacja w trybie „osiągi” nie odbiega jakością od swojego odpowiednika Garmin. Co w przypadku gdy chcemy trochę zaoszczędzić na zużyciu baterii i wykorzystać mniej wymagające ustawienia? Sprawdziłem, jak Vertical sprawuje się również w pozostałych trybach.

Test biegowy wykonałem na pętli o długości 3 km w lesie przy pochmurnej pogodzie, biegnąc spokojnym tempem. Podczas jednej aktywności wykonałem próby trzech trybów: wytrzymałość, ultra i wycieczka. 

Wyniki są zbliżone:

• Tryb wytrzymałość: 2,97 km,
• Tryb ultra: 2,97 km,
• Tryb wycieczka: 2,99 km.

Dla porównania Garmin Forerunner 955 Solar w trybie multi-band: 2,96 km.

Praktycznie bez różnicy, chociaż dystans nie był długi. Zależało mi jednak na porównaniu danych w tych samych warunkach. Ślady prezentują się następująco:

 

W przybliżeniu widać, że w jednym momencie tryb „wytrzymałość” trochę zgubił kurs. Poza tym większość pętli wygląda podobnie, mimo że pogoda nie była idealna. Tajemnicą niewielkich zmian (jak na zupełnie różne tryby pracy) może być funkcja FusedSpeed, która wykorzystuje pomiary z akcelerometru dla zwiększenia dokładności pomiarów.

Drugie porównanie dotyczy aktywności rowerowych na prostej, 5-kilometrowej trasie, tym razem każda innego dnia. Wyznaczyłem sobie konkretne miejsca rozpoczęcia i zakończenia każdej z nich.

Wyniki prezentuję poniżej:

• Tryb osiągi: 5,04 km
• Tryb wytrzymałość: 5,05 km
• Tryb ultra: 4,92 km
• Tryb wycieczka: 4,75 km

Garmin Forerunner 955 Solar multi-band: 5,03 km.

Różnica wynika głównie z początku i końcówki aktywności. Sposób, w jaki rozpoczynałem i kończyłem rejestrowanie, był dokładnie taki sam, miejsce również. Czasami, mimo że zegarek zawsze pokazywał gotowość do nagrywania, ślad zapisywał się inaczej.

Uciąłem początkowe fragmenty zapisanych tracków, mając przełożenie na poniższe wyniki: osiągi 4,54 km, wytrzymałość 4,54 km, ultra 4,55 km, wycieczka 4,57 km. Maksymalnie 0,03 km różnicy.

Wnioski. Teoretycznie mniej dokładne tryby też dają radę. Szczególnie widoczne jest to przy aktywnościach typu bieganie czy chodzenie, które wspomagane są przez funkcję FusedSpeed, uruchamianą automatycznie. 

Przy nieruchomo trzymanej dłoni (np. na kierownicy roweru) tryb „wycieczka” może spisywać się gorzej:

 

Jeżeli znajdziemy się w sytuacji, gdzie kończy nam się bateria, to największe szanse na nagranie całego treningu z dobrym śladem, dają nam aktywności związane z bieganiem. 

Dla miłośników serwisu Strava małe ostrzeżenie: nagrywając mniej dokładnymi trybami GPSu, dane w aplikacji mogą wyglądać tak:

 

 

Bieganie na bieżni lekkoatletycznej. To, czego brakuje mi jeszcze w Verticalu względem Garmina to tryb biegania po bieżni lekkoatletycznej. Zegarek w trybie: „Bieganie – Tor” mierzy po prostu aktywność tak jak w przypadku normalnego biegania – możemy jedynie wybrać sobie inne ustawienia i ekrany danych. Widać to po zapisanym śladzie aktywności z aplikacji Suunto oraz zdjęcie trybu lekkoatletycznego w Garminie. Jest różnica.

 

 

W standardowym trybie „bieganie” w Garminie ślad pewnie wyglądałby podobnie. Tryb lekkoatletyczny jest w tym wypadku dużo bardziej precyzyjny, dzięki czemu w zasadzie nie trzeba pamiętać o liczbie powtórzeń naszego treningu czy też polegać na odcinkach mierzonych ręcznie. Różnica w pomiarze dla tych aktywności na dystansie 3,85 km (po rozgrzewce zmieniałem buty na zadanie główne) wyniosła więc 100 metrów. Przy aktywnościach biegowych rzędu 12-15 km może to oznaczać rozbieżność na poziomie 400 metrów. Całkiem sporo. 

Na koniec jeszcze raz dokładniejsze porównanie śladów w programie gpx.studio:

 

 

POMIAR TĘTNA

Zegarek wykorzystuje optyczny pomiar tętna do pomiarów ilości uderzeń serca na minutę i monitorowania natlenienia krwi (pulsoksymetr). Pulsoksymetr jest jednym z widgetów, do którego mamy łatwy dostęp, dzięki czemu wynik możemy uzyskać w każdej chwili.

 

 

Jak spisuje się ten czujnik? Do porównania danych tętna użyłem aplikacji Garmin Connect importując pliki aktywności z aplikacji Suunto. Na początek porównanie z pasem na klatkę HRM-Pro podczas 2-godzinnej jazdy:

 

Przez pierwsze 20 km nadgarstkowy czujnik optyczny (oznaczony na niebiesko) dorównuje elektrodom paska na klatkę piersiową (oznaczony kolorem czerwonym). Później zdarzają się chwilowe odchylenia od normy. Jechałem ze stałą intensywnością  więc można w tym wypadku uznać HRM-Pro za wyznacznik prawidłowego tętna.

Poniżej widzimy porównanie nadgarstkowego pomiaru tętna z Forerunnera 955 Solar (kol. czerwony) i Suunto Verticala (kol.  niebieski) podczas jazdy rowerem po mieście. Pomiary z nadgarstka na rowerze są trudne ze względu na ułożenie ręki i drgania (spowodowane np. nierównościami w jezdni). W dodatku taką jazdę można określić jako „stop & go”, intensywność jest tutaj niska, natomiast wahania tętna całkiem wysokie.

 

Wykonałem też jedną aktywność biegową na trochę wyższym tętnie:

Biegłem ze stałą intensywnością. Pierwsze 7 kilometrów wygląda dobrze:

...od ósmego Suunto (kol. czerwony) zaczął wskazywać trochę za wysokie wartości, mimo że nie zmieniałem specjalnie tempa biegu.

Wykonałem jeszcze o jeden test, w stabilniejszych warunkach, podczas jazdy na trenażerze.

 

INTERWAŁY

Prosty, godzinny test obejmował 30 minut na jednostajnej, niskiej intensywności plus interwały 5 razy 2 minuty na przerwie 2 minuty, żeby zobaczyć, jak spisuje się pomiar przy dużych wahaniach. Oto wyniki:

• HRM-Pro Plus:

• Forerunner 955 Solar:

• Suunto Vertical:

Na niskich intensywnościach wartości są bardzo zbliżone — pomiar wygląda dobrze. Na interwałach pojawiły się problemy. Po trzech odcinkach Suunto przestało wyłapywać wysokie wartości tętna, podczas gdy Forerunner 955 Solar i HRM Pro Plus pokazywały podobne wyniki. Podczas schłodzenia (znowu na podobnej intensywności co na początku jazdy) wszystko wróciło do normy.

W mojej opinii nadgarstkowy czujnik mógłby działać trochę lepiej w porównaniu do sensora czwartej generacji Garmina, ale ta technologia zawsze jest podatna na pewne niedokładności w odczytach. Najlepszym rozwiązaniem będzie zastosowanie paska na klatkę piersiową. 

 

MONITORING SNU 

Aplikacja Suunto pokaże nam również długość snu, średnie i minimalne tętno, jakość, jaką część zajmował sen głęboki i przez jaki czas byliśmy przebudzeni:

 

 

Subiektywnie uważam, że w dalszym ciągu baza informacji dotycząca snu, nie jest tak rozwinięta, jak w przypadku urządzeń marki Garmin, gdzie monitoring snu podoba mi się bardziej. 

Przykładowy ekran ze statystykami dotyczącymi snu po przebudzeniu, analogiczny do porannego raportu Garmin:

 

 

TRYB PŁYWANIE

Do wyboru mamy oczywiście dwie opcje: pływanie na basenie (na podstawie ustawionej wcześniej długości basenu) i pływanie open water (z użyciem GPS-u). O tej porze roku niestety nie mogłem już sobie pozwolić na test na otwartym akwenie:). 

Jeśli chodzi o trening na pływalni, z pewnością brakuje trybu ćwiczeń, który jest szczególnie przydatny w triathlonie. Zarówno model Suunto Race, jak i Vertical nie posiadają tego trybu, występuje on jedynie w modelu Ambit3. Pływanie na nogach czy w szczególności ćwiczenia techniczne są ważnym elementem w treningu wielu triathlonistów. Niestety przez brak tej funkcji (trzymając rękę nieruchomo z przodu w trakcie pływania na nogach czy wykonując ćwiczenia typu „dokładanka”) Vertical nie mierzy dystansu. 

 

 

 

 

 

Na zdjęciu powyżej widać interwały 100-metrowe, które płynąłem kraulem. Zegarek odróżnia cztery style pływackie podobnie jak Garmin i tak jak w przypadku Forerunnera czasami myli kraula ze stylem motylkowym. Nie jest to nic nadzwyczajnego. Zegarek utrzymywany jest na jednej z rąk, która wykonuje dosyć podobny dla obu stylów ruch. Przynajmniej jeżeli mówimy o osobach trenujących triathlon (przenoszenie możliwie wyprostowanej ręki nad taflą wody z powodu potencjalnych fal na otwartym akwenie i dla większego rozluźnienia w tej fazie). 

Większą uwagę zwróciłem na to, że przy relatywnie zbliżonej intensywności jeden odcinek (jedenasty) odbiega o parę ładnych sekund od pozostałych (reszta jest w porządku, a różnice wynikają z ruchu na torze). Być może był to jednak tylko odosobniony przypadek.

Nadgarstkowy pomiar tętna również spisał się przyzwoicie w trudnym dla tej technologii środowisku wodnym. Pływałem z kilkoma osobami na torze, czasami zmieniając kierunek. Jak widać na grafice powyżej, występują cztery wyraźne odskoki od normy. Poza tym jest dobrze. Dla zwiększenia precyzji lepiej jest postawić na inne rozwiązanie do pomiaru tętna niż nadgarstkowy pulsometr optyczny (i tu znowu wracamy do paska na klatkę piersiową).

 

PROFILE AKTYWNOŚCI SPORTOWYCH

Suunto Vertical oferuje ponad 95 trybów sportowych. Poza aktywnościami biegowymi, kolarskimi i pływackimi w szerokiej gamie dyscyplin znajdziemy m.in. takie aktywności jak: ćwiczenia siłowe, rolki, boks, sztuki walki, taniec, gimnastykę, wioślarstwo, żeglarstwo, kajakarstwo, surfing, trekking, wspinaczkę, nordic walking, sporty zimowe (jak narciarstwo i snowboard), sporty zespołowe, tenis, golf. Nie wymieniłem oczywiście wszystkich, ale przede wszystkim te, o które czasem zdarzają się pytania. Do dyspozycji są również mniej oczywiste dyscypliny jak: frisbee, kręgle, racquetball, cheerleading, snorkelling, mermaiding, polowanie, jazda konna, paralotniarstwo czy sporty motorowe. Każdy z pewnością  znajdzie coś dla siebie.

Dla wszystkich aktywności dostosowane są określone ekrany danych. Jeżeli chcemy wybrać własne ustawienia, zrobimy to za pośrednictwem aplikacji Suunto.

Model Vertical posiada tryb multisportowy, znany z innych modeli sportowych zegarków. Po uruchomieniu aktywności triathlon, aby przejść w kolejny etap, czyli strefę zmian, trzeba przytrzymać prawy górny przycisk, a następnie wystarczy krótkie naciśnięcie, aby zegarek zarejestrował następną dyscyplinę. 

Jeżeli nie chcemy, żeby aktywnością multisportową był triathlon, możemy wybrać dowolną dyscyplinę. Rozpoczynamy aktywność tak jak każdą inną, a w jej trakcie, po krótkim przytrzymaniu prawego górnego przycisku, wybieramy kolejny rodzaj aktywności. Zegarek finalnie zapisze wszystkie etapy wspólnie jako „sport multidyscyplinarny”.

 

 

Moc biegowa z nadgarstka jest dostępna z poziomu zegarka. Wartości są mierzone w watach. W przypadku Suunto liczby są dużo niższe niż w Garminie dlatego nie ma sensu ich porównywać. Dla przykładowej aktywności na umiarkowanej intensywności średnia moc odnotowana w zegarku Suunto jest na poziomie ok. 275 W (watów) natomiast w Garminie jest to około 380 W.

Zdjęcie przykładowego wykresu danych mocy z Suunto:

 

 

 

WIDGETY

Domyślnie, z tarczy głównej zegarka mamy łatwy dostęp do różnych informacji, wciskając prawy środkowy przycisk. Są to: powiadomienia, tętno i jego historia z 12 godzin, pulsoksymetr, kroki i spalone kalorie, sen, historia aktywności, tzw. zasoby organizmu (czyli podobnie jak znane z Garmin: „Body Battery”), poziom sprawności (VO2 Max i wiek sprawnościowy), wysokościomierz, wschód i zachód słońca, stoper, kompas, sterowanie muzyką oraz pogoda.

 

 

AKTUALIZACJA

16 listopada br. Suunto udostępniło znaczący update Suunto Verticala wersją 2.30.26, która wprowadziła zmiany w kilku obszarach, m.in.: 

• zmienia się wyglądu menu (przypominając bardziej ten w Suunto Race),
• pojawia się parametr HRV mierzony w nocy,
• mamy możliwość oddalenia mapy na zegarku do 2 km (a nie tak jak było dotychczas: do 500 metrów),
• pojawiają się nowe widgety (Training Zone) czy funkcja: „Znajdź mój telefon”,
• szacunki dla wyścigów biegowych: 5k, 10k, półmaratonu i maratonu (tutaj potrzebujemy co najmniej 3 aktywności),
• w dodatku jeszcze bardziej usprawniony został GPS.
   

 

PODSUMOWANIE

Moim zdaniem Suunto Vertical jest ciekawą propozycją sportowego zegarka dla aktywnych. Na plus wymieniłbym na pewno funkcje Suunto Vertical takie jak GPS, aplikację, mapy w niej zawarte i fajnie rozwiązane projektowanie kursów, na minus w dalszym ciągu brak niektórych funkcji treningowych czy płatności, a także wyniki z czujnika tętna. Zapoznaj się również ze wpisem o tym, jak dbać o pasek do zegarka!